wtorek, 30 lipca 2013

Cd Wakacyjnego zwiedzania...

Kolejnym miejscem które zwiedziliśmy był Rezerwat Żubrów... - osobiście mi się nie podobało, wydane pieniądze w błoto...
ale jak już byłam to zdjęcia zrobiłam...
Widzieliśmy 4 żubry


 Jelenia
Dwa Jastrzębie
2 Dziki
 I taką tam figurkę...
 Koszt tego miejsca to 7 zł parking plus 6 zł bilet wejściowy. - 13 zł stwierdzam że zoo byłoby bardziej opłacalne.
Widok z Latarni Morskiej w Świnoujściu
 Fort




 Muzeum



 Wzgórze Wisielców
 Punkt Widokowy

 Skansen na wyspie Wolin.





cdn

poniedziałek, 29 lipca 2013

Recenzja z wakacji

Witam po dwu tygodniowej przerwie. ;)
Wakacje były wspaniałe! Morze, plaża i słońce!
Pogodę mieliśmy świetną !

I mimo że to wakacje powinnam odpoczywać, starałam się także nie zaniedbać sportu. Przez 13 dni - odjąć przyjazd i odjazd więc już jest 11 dni - i przez te dni starałam się trochę biegać. Udało mi się wybiegać 15,5 km. Jak na mnie to i tak wiele. ;)
I przede wszystkim pokonałam swój rekord bo udało mi się biegać najpierw po 3 km a raz nawet 4 ;) bez odpoczynku. ;) Jednak jak to jest na wakacjach dieta nie była zbyt solidna, wręcz przeciwnie...
Myślę że pokaże wam pare miejsc które zwiedziłam podczas tych wakacji. ;)
Na jedno szykuję oddzielną notkę gdyż jest to miejsce godne duuużej uwagi. ;)

Temperatura gdy wyjechaliśmy w drogę o 5:40
 A gdy dojechaliśmy już było ładnie ;)
 Od razu spodobało mi się mega duże lustro na ścianie ;)
 Pierwszy dzień zwiedzania... Taras widokowy ;)

 I bunkier oo

Międzyzdrowje
 Muzeum nieopodal

 Jezioro Turkusowe - jezioro znajdujące się na wyspie Wolin. Jego wielkość to 6,74 hektara i 21 m głębokości. 
 Widok na zalew Szczeciński
 A tu na tarasie jedliśmy sobie obiadek... zdjęcie wyżej to widok właśnie z tego tarasu. Z takimi widokami obiadki można jeść ;)
 A wieczorem odpoczynek na plaży :)
 Z pozdrowieniami

 cdn


sobota, 13 lipca 2013

Dziwnówek wita!

Za kilka godzin wyjeżdżamy... 13 dni nad polskim morzem... uwielbiam je!
Oby tylko pogoda dopisała. Przez ten czas mój blog będzie troszkę osamotniony... mam nadzieję, że jak wrócę będę miała miłą niespodziankę wejść i komentarzy :)
Obiecuję że specjalnie dla was zrobię jakieś fajne zdjęcia!
A teraz spać... bo droga będzie cieżka ;)
Do zobaczenia za jakiś czas ;)


poniedziałek, 1 lipca 2013

Testowałam peeling cukrowy

Z tą opinią szykowałam się już jakiś czas. Chciałam wam powiedzieć coś więcej o:
 Peelingu cukrowym firmy Paloma. - Czekoladowym. 


Zacznę od tego co nam napisał producent. 

Czekoladowy peeling cukrowy do ciała złuszczająco - odżywczy. 
- dzięki naturalnym kryształkom cukru szybko i delikatnie złuszcza martwy naskórek, pobudzając mikrokrążenie skóry
- masło Shea, witaminy A i E oraz olejek makadamia i migdałowy intensywnie nawilżają i regenerują skórę, natłuszczając ją i odżywiając 
- apetyczny zapach czekolady daje zastrzyk pozytywnej energii 
Polecane do suchej i szorstkiej skóry. 




Będę tu bardzo zgodna z producentem. Świetna konsystencja, pięknie złuszcza skórę, nawilżenia może nie daje tak jak oliwka, ale da się je odczuć. I ten zapach! Dziewczyny jak lubicie czekoladę to ten peeling jest dla was. 
Ja staram się czekolady nie jeść to chociaż mogę sobie poniuchać ten piękny zapach. 
Opakowanie zawiera 200ml. Myślę że na jakieś 4/6 użyć wystarczy. Jest poręczne, ładnie zabezpieczone. 
Ceną jestem bardzo mile zaskoczona. Nie wiem ile ten peeling kosztuje w normalnej cenie, ale ja kupując w promocji dałam za niego 11 zł. i jestem mega zadowolona bo widziałam podobny peeling firmy Perfecta i kosztował ponad 20 zł. 
 


Cena za jaką kupiłam produkt : 11 zł 
Konsystencja : dość gęsta 
opakowanie : 200ml 
Wystarcza na : 4/6 użyć 
Czy kupię go ponownie? - Jak najbardziej tak. 
Polecam !

Podsumowanie miesiąca

Witam. 
Dziś podsumuje moje sportowe wyczyny w miesiącu czerwcu. Nie było tego za wiele ale mam nadzieję że to mnie zmotywuje do większej aktywności w lipcu. 
A więc w sumie wyszło tego 908 min czyli 15 h i 8 min. 
Biegać zaczęłam od 11 czerwca - wybiegałam 17 km 400m 
Rolki 28 km
Rower 75 km
Plus inne ćwiczenia 108 min czyli baaardzo mało.



Moja waga spadła przez miesiąc o 0.8 kg kiepsko... ale po maju to już chociaż ruszyła. Bo w maju stała jak zabita.


Moje postanowienia na lipiec... 
1 - przeciec 2km bez odpoczynku 
2 - przejechać jednocześnie 30km rowerem 
3 - Mieć min 30h przećwiczone przez cały miesiąc 
4 - Uroda min 50 zabiegów pielęgnacyjnych dla ciała