Moje efekty

Dzisiejszy dzień mimo, że dostałam zmianę w pracy był bardzo pozytywny. 8h w pracy minęło szybko i w miłym towarzystwie. Miałam także sporo czasu na rozmyślanie na temat moich treningów i diety.
Wróciłam do domu pełna motywacji.
Godzina 14:30 obiad
Godzina 16 trening.
I nie dałam za wygraną !
Za radą Dominika, który już sporo ćwiczy spróbowałam tabaty.
I wiecie co?! To jest mega!
Nie wiem czy dzięki temu, że inne ćwiczenia, czy też tępo, intensywność???
Nie mam pojęcia co mnie tak nakręciło, ale bardzo mi się to podoba ;)

Przejdźmy do sedna ;) 
Dzisiejsza rozgrzewka ;)

Tabata x 3

Rozciąganie - wykorzystałam te ćwiczenia jednak nie 8 min ile trwa filmik a ok 20 min.

A na koniec :D

 Wiem, że na 1 zdjęciu jeszcze źle układam łokcie. Ale próbuje! Na 2 zdjęciu udało mi się jeszcze wyżej podnieść nogi na łokcie a nie je opierać bokiem jak na pierwszym zdjęciu. Widać po mojej minie, że odniosłam swój mały sukces!

A tu pierwsze próby na piłce.

 To też nie do końca perfekcyjnie mi wyszło. Ale jestem z siebie mega dumna!
 Teraz będę je dopracowywać ;) A między innymi szukam innych póz, dla początkujących ;)

 Czy podobają się moje efekty? 

Co o nich myślicie ?